Mistrzostwa świata to chyba poza Ligą Mistrzów największe święto piłki nożnej, gdzie co cztery lata reprezentacje 32 państw rywalizują o miano najlepszej drużyny narodowej na świecie. Obecna edycja króla wśród turniejów piłkarskich odbędzie się lada dzień w Rosji, gdzie za swoimi ulubieńcami zjedzie rzesza fanów z całej kuli ziemskiej, a znacznie więcej zasiądzie przed telewizorami lub przed ekranami swoich tabletów lub komputerów, aby śledzić rywalizujące kadry narodowe. Z tej okazji dajcie się zaskoczyć i poznajcie mało znane, ciekawe dla każdego fana haratania w gałę, fakty i ciekawostki związane z mistrzostwami świata, tymi nadchodzącymi, ale także ubiegłymi edycjami tego święta piłki nożnej.
1 – Wspominaliśmy, że w turnieju biorą udział 32 drużyny, ale to się niebawem zmieni. Taka formuła rozgrywek po raz ostatni zostanie zastosowana na Mistrzostwach Świata 2022 w Katarze, a w następnych, zaplanowanych na 2026 rok weźmie już udział 48 zespołów narodowych. Tym samym grupy będą złożone z 3 drużyn, a każda z nich rozegra pomiędzy sobą jeden mecz. Z każdej grupy awansują dwie reprezentacje i zagrają w powiększonej fazie pucharowej, złożonej z 32 zespołów. Da to efekt z którego powinien w zasadzie być zadowolony każdy fan piłki nożnej – liczba meczów z obecnych 64 wzrośnie do 80. Nie ma co, będzie się działo.
2 – FIFA postanowiła, że podczas Mistrzostw Świata 2018 w Rosji jej obserwatorzy przez nią wyznaczeni będą mieli za zadanie bacznie przyglądać się wydarzeniom na boisku i trybunach pod kątem przejawów rasizmu i nietolerancji. No dobra, wszyscy znamy niegdysiejsze hasło „Let’s Kick racism out of football”, ale nowy pomysł FIFA to już chyba przegięcie – zawodnikom i kibicom będą wymierzane kary dyscyplinarne, pytanie tylko za jakie dokładnie uchybienia? Zapytajcie samej federacji, ponieważ to ona sama je wyznacza. Czy mamy się spodziewać, że jak biali wygrają z żółtymi, bądź czarni z Latynosami to będzie to odebrane jako przejaw rasizmu? No i aż strach człowieka bierze, jak na stadionie kibice zakrzykną „Do boju Biało-Czerwoni” – przecież to przejaw dyskryminacji, bo na boisku mogą być też czarnoskórzy z Senegalu i co wtedy? Kara za nacjonalizm w postaci kibicowania swojemu krajowi? Oczywiście są to żarty z naszej strony, ale w obecnym, zwariowanym świecie niczego nie można być pewnym…
3 – Wspominaliśmy, że piłka nożna jest najpopularniejszym sportem na świecie, czas podać dane, które to zobrazują. Finałowy mecz Mundialu 2006 w Niemczech obejrzało 715 mln ludzi na świecie. Z kolei na Mistrzostwach Świata 2010 w RPA na stadionach w sumie zasiadło 3,170,856 widzów, było to średnio 49,670 osób na mecz. Dużo? Nie do końca, ponieważ więcej osób oglądało z trybun Mundial 1994 w USA, oraz edycję z 2006 roku, która była rozgrywana w Niemczech. Mundial 2006 jest także rekordzistą po innym względem – liczby pokazanych czerwonych kartek. W 64 meczach turnieju sędziowie sięgali po kartonik z najwyższym wymiarem kary, aż 28 razy.
4 – Z okazji najbliższych Mistrzostw Świata wiele drużyn zażyczyło sobie specjalnych udogodnień, niektóre z nich wydają się logiczne, inne… zresztą oceńcie sami. I tak Portugalia domaga się dwóch konsol do gier na każdy z pokoi, a do tego sześciu ochroniarzy, w tym „zaledwie” dwóch do łażenia za asem kadry, Cristiano Ronaldo. Japończycy lubią się chyba relaksować w stylu mafii Jakuza, z filmów akcji klasy B (pamiętacie lata 90-te?) – otóż zażyczyli sobie w każdym pokoju hotelowym jacuzzi. Szwajcarzy nie byli tacy wymagający, chcą zaledwie mieć dostęp do krajowej telewizji oraz szybkiego Internetu. Chyba nie chcą żeby im zamulał Pornhub ;-) Australijska kadra to najwyraźniej zatwardziali kofeiniarze, chcą mieć w pobliżu zajmowanych przez siebie pokoi dwa duuuże ekspresy do kawy. Funkcjonują jak dobra, ryjąca beret korporacja? Na szczęście fani zgromadzeni na stadionach nie są tak wymagający, na Mundialu 2010 w RPA zadowolili się wyżłopaniem 750 tys. litrów piwa oraz zeżarciem prawie 400 tys. hot-dogów.
5 – Czas przejść do goli, a te lubi chyba każdy, no oprócz bramkarzy, którzy nie upilnowali bramki. W całej historii mistrzostw świata strzelono 48 hattricków. Nawet tutaj są rekordziści – tylko czterem zawodnikom udała się ta sztuka dwa razy. Byli to Sandor Kocsis z Węgier (w 1954 roku), Francuz, Just Fontaine, cztery lata później oraz Gerd Muller, w 1970, jak i Argentyńczyk Gabriel Batistuta, który popisał się trzema bramkami w jednym meczu na dwóch turniejach, Mundialu 1994, w USA, oraz na Mistrzostwach Świata w 1998 roku. Najwięcej goli ogólnie na mistrzostwach zdobył legendarny brazylijski napastnik, Ronaldo (starsi do dziś mówią, „ten prawdziwy Ronaldo”). Najstarszym z kolei strzelcem bramki w historii MŚ jest Roger Milla, który trafił do ruskiej siatki w 1994 roku mając 42 lata i 39 dni. Stary ale jary nie? Jeżeli mowa jest o golach, to nie wypada nie wspomnieć tych mniej chwalebnych, czyli samobójczych – w całej historii mistrzostw świata padło ich 36. Najwięcej, dwie bramki, na MŚ 2002. A my nadal pamiętamy nieszczęsnego Escobara…
6 – Przejdźmy do przyjemniejszego zagadnienia związanego z mistrzostwami świata, chwila, zależy dla kogo przyjemnego bo chodzi o zakaz. Mowa o seksie. Otóż trenerzy reprezentacji, np. Hiszpanii, Meksyku, Niemiec oraz Chile zakazywali swoim zawodnikom „uprawiania” tego sportu podczas turnieju. Twierdzili oni, że seks rozkojarza samych piłkarzy, a igraszki wyciągają z nich siły, tak potrzebne na boisku. „Łaskawym panem” okazał się być za to swego czasu Luiz Felipe Scolari, kiedy to opiekował się kadrą Brazylii – zezwolił on swoim zawodnikom na zabawy w łóżku, ale w klasycznych pozycjach. Nie wiemy, jakie trener Scolari pozycje uznaje za takie, ale zapewne miał na celu uniknięcie przez piłkarzy kontuzji.
7 – Jeżeli już mowa o seksie, to zwróćmy uwagę na pożyteczne fakty z tym związane – dziewięć miesięcy po Mistrzostwach Świata zorganizowanych przez Niemców, w 2006 roku, liczba urodzeń w kraju skoczyła o 10%!. Znając słowiańską, nieco szaloną dusze Rosjan, możemy zakładać, iż z okazji turnieju, którego będą gospodarzami pobiją rekord Niemców.
Na koniec podamy Wam krótką „pigułę” najciekawszych faktów z historii tego święta piłki nożnej, jakim niewątpliwie są mistrzostwa świata. I tak:
– Rekord największej liczby strzelonych bramek przez zawodnika w jednym meczu należy do Olega Salenki, Rosjanina, który aż pięć razy trafiał do siatki reprezentacji Kamerunu.
– Puchar Świata zaginął na siedem dni, a działo się to w 1966 roku, kiedy został ukradziony tuż przed samym turniejem.
– Po raz pierwszy mistrzostwa świata zostały rozegrane w dwóch krajach jednocześnie z okazji turnieju Korea Południowa i Japonia 2002.
– Podobno reprezentacja Indii w piłce nożnej wycofała się z MŚ 1950 w Brazylii ponieważ nie pozwolono im grać… na bosaka!
– W dotychczasowych dwudziestu edycjach mundialu najwięcej razy Puchar Świata unosiła w górę kadra Brazylii, robiła to pięć razy. Tuż za nią są Niemcy oraz Włochy – tryumfowali po cztery razy.
– Najwyższy wynik jaki padł w meczu mistrzostw świata to ten z 1954 roku, kiedy to Austria poskromiła Szwajcarię 7:5.
– Nie wiemy czy to pech, ale najwięcej remisów w mundialowych meczach ma kadra Włoch – 21. No cóż, lepsze to, niż rekord 25 meczów przegranych, który należy do Meksyku. No ale trochę tych meczów rozgrywali, a co mamy powiedzieć w takim razie o kadrze Indonezji, która rozegrała na turnieju tylko jeden mecz – na MŚ 1938 we Francji.
Jak więc widzimy, mistrzostwa świata obfitowały w nietypowe, czasami bardzo ciekawe fakty. Pozostaje nam życzyć sobie, aby nadchodząca edycja tego turnieju, która odbędzie się w Rosji, również zaprocentowała kolejnymi rekordami, bądź też wiekopomnymi dla piłki nożnej wydarzeniami. Przekonamy się o tym już niebawem.